Eline Snel

„Uważność to odczuwanie promieni słońca na skórze i słonych kropli spływających po policzku”

Co to jest uważność?

To nic innego jak pełna obecność. Uważny sposób odbierania rzeczywistości to sposób odbierania rzeczywistości w pełni, czyli wszystkimi zmysłami.

Uważność zatem to kontakt z rzeczywistością za pomocą pięciu zmysłów:
– wzroku
– słuchu
– dotyku
– smaku
– węchu

Czy każdego dnia odbierasz świat pełnią zmysłów?

Jeśli nie, to znaczy, że nie jesteś uważny. Nie ma w tobie uważności. Nie ma w tobie pełni.

Uważność to pełnia.

Czy żyjesz pełnią życia? Jeśli nie, to czy zastanawiałeś się, jak do tego doszło?

Jak dałeś zabrać sobie pełnię życia?

Każdego dnia dociera do nas tak duża ilość bodźców/informacji, że wydaje się nam, że ich nie przetworzymy. Że jedynym sposobem przeżycia jest odcięcie się od nich. W ten sposób uczymy się ograniczać ilość odbieranych bodźców. Po kolei wyłączamy zmysły. Przez lata ćwiczymy umiejętność eliminowania spraw, które nas rozpraszają, bo chcemy skupić się na tym, co uważamy za istotne. W ten sposób coraz szybciej prześlizgujemy się przez rzeczywistość, która nas otacza, nie smakując jej.

W ten sposób brniemy w ślepą uliczkę: wydaje się nam, że im bardziej odetniemy się od bodźców zewnętrznych, tym łatwiej znajdziemy spokój i utrzymamy rzeczywistość w ryzach.

Po latach ćwiczenia się w eliminacji bodźców/informacji zamiast osiągnąć stan skupienia, osiągamy stan wyczerpania. Chcieliśmy żyć pełnią życia, wybierać z niego to, co najlepsze, a tymczasem coraz bardziej żyjemy na marginesie własnego życia. Straciliśmy smak życia.

Po latach takiego treningu wytrąca nas z równowagi byle dźwięk, przeszkadza obecność ludzi dookoła, drażnią zapachy, widoki są za mało atrakcyjne. To zmęczenie przeradza się w zniechęcenie. Rodzi się w nas potrzeba ucieczki: Bieszczady albo dom na skraju morza?

Tylko czy na pewno chcę żyć poza cywilizacją?

Czy rzeczywiście chcę żyć poza cywizalizacją?

Wydaje mi się, że mimo tęsknoty za wolną = pustą przestrzenią, tak naprawę chcemy żyć w cywilizacji. Takiej ze sklepami, wygodnymi drogami, pracą wśród ludzi i rozrywki, samochodami, elektroniką. Tylko trochę nas to wszystko przerasta i męczy. Potrzebujemy cywilizacji z ludzką twarzą. Przyjaznej. Akceptującej. Bezpiecznej.

I tak można przeżywać rzeczywistość – bez względu na okoliczności – jako przyjazną. Trzeba tylko nauczyć się odpowiednio odbierać tę rzeczywistość.

Właściwego odbioru rzeczywistości można nauczyć się poprzez trening uważności, czyli mindfulness.

Trening uważności to praca z własnym umysłem. To nauczenie się odbioru rzeczywistości pełnią umysłu: mind full., czyli wszystkimi zmysłami.

Kiedy wrócisz do uważności, wrócisz do spokoju i zadowolenia. To przyjdzie samo.

Może chcesz wziąć udział w warsztatach uważności?