blog, Technika Bowena, terapia kobiet

Więzadło krzyżowo-maciczne

Więzadło krzyżowo-maciczne. Wiedziałaś, że masz w sobie coś takiego? Ja też nie, dopóki nie przyszła do mnie kobieta z nadwyrężonym tym właśnie więzadłem. Rok wcześniej urodziła dziecko i po porodzie zaczęły się problemy z nietrzymaniem moczu i opadaniem narządów rodnych. Czas od porodu mijał a problem zamiast ustępować – nasilał się. Lekarz-ginekolog coraz bardziej naciskał na pacjentkę, aby poddała się operacji, bo stan będzie się tylko pogarszał i liczy się każdy tydzień. Po operacji poprawa stanu byłaby natychmiastowa, ale były dwa ale. Po pierwsze kobieta chciała mieć drugie dziecko, a lekarz nie ukrywał, że z powodu umiejscowienia i charakteru problemu z więzadłem, w trakcie operacji może dojść do uszkodzenia macicy. A to hipotetycznie oznaczało problemy z donoszeniem ciąży. Drugi problem był jeszcze bardziej realny: kobieta miała genetyczną skłonność do tworzenia się bliznowców, czyli niekontrolowanego rozrostu blizny. I to był główny powód, dlatego kobieta szukała nieinwazyjnej metody leczenia swojego problemu.

Czy się udało?

Kobieta skorzystała z pięciu zabiegów. Od pierwszego tygodnia terapii zostały włączone ćwiczenia mięśni wewnątrz miednicy. Po czterech zabiegach stymulujących obszar miednicy i narządów wewnętrznych lekarz stwierdził, że operacja nie jest pilna, a nawet niekonieczna. A pacjentka poczuła na tyle dużą poprawę swojego stanu, że zakończyłyśmy terapię.