– Mamo, zwolnij mnie z tańców – powiedziała dziś rano Zosia ubierając buty przed wyjściem do szkoły.
– A dlaczego? – zapytałam zdziwiona, bo Zosia lekcje tańca w swojej szkole bardzo lubi.
– Bo boli mnie noga. Skręciłam sobie na W-Fie
Szybki rzut oka na zegarek: skróconą wersję Bowena zdążę zrobić, zwolnienie napisać też.
Zosia położyła się na kanapie, kilkanaście ruchów wykonane. Zosia wstaje.
– No mamusiu, ty jesteś czarodziejka! Nie boli – Zosia dla pewności podskoczyła kilka razy zanim zdążyłam powiedzieć „Nie skacz! Przecież wiesz, że po zabiegu trzeba jeszcze chwilę dać nodze odpocząć”.
Nie było czasu na dyskusje, był za to najwyższy czas, żeby jechać do szkoły.
Jedziemy, na światłach oprzytomniałam:
– Zosiu, daj dzienniczek, napiszę zwolnienie z tańców.
– Nie trzeba. Już jest dobrze.
Zabieg Bowena wykonany w ciągu 24 godzin od kontuzji potrafi zdziałać cuda🌞